Niemiecki koncern energetyczny E.ON zainwestuje ponad 1,9 mld euro w morską farmę wiatrową u brzegów Wielkiej Brytanii. Niemiecki gigant energetyczny inwestuje w alternatywne wobec gazu i węgla moce wytwórcze.
Projekt zlokalizowany będzie 13 km na południe od wybrzeży Sussex County. Na elektrownie składać się będzie 116 turbin wiatrowych o mocy 3,45 MW każda. Do tego dojdą budynki zaplecza, morskie podstacje i okablowanie. Cała elektrownia osiągnie moc rzędu 400 MW. Koncern szacuje, że pozwoli ona wygenerować 1400 GWh energii elektrycznej rocznie. Wystarczyć ma to do zaopatrzenia w energię 300 tys. domów. W skali roku przyczyni się do ograniczenia emisji dwutlenku węgla o 600 tysięcy ton rocznie.
Analitycy podkreślają, że dla niemieckiej spółki to istotny projekt, bo pokazuje ją jako firmę, która nie tylko dba o środowisko naturalne, ale także inwestuje w bezpieczne dla niego technologie. Niemiecka spółka pokazuje także w ten sposób, że różnicuje coraz bardziej swoje źródła wytwarzania. Analitycy uważają, że to konieczność, bo siłownie gazowe niezbyt się opłacają, a węglówki napotykają zarówno opór opinii publicznej jak i licznych polityków.
Nieprzypadkowa jest lokalizacja nowej elektrowni. Południowe wybrzeża Anglii należą bowiem do najbardziej wietrznych. Dające się wykorzystać w siłowniach wiatrowych wiatry wieją tam ponad 300 dni w roku.
Co ciekawe samym projektem zainteresowali się inwestorzy z Wielkiej Brytanii. Spore udziały w projekcie nabył Green Investment Bank PLC – czołowy brytyjski inwestor, działający w energetyce odnawialnej.
Źródło: WNP
Fot. Wikimedia Commons/Dirk Ingo Franke