Trwa Europejskie Forum Nowych Idei (EFNI) w Sopocie. To jedna z największych konferencji w tej części kontynentu, poświęcona globalnym trendom, nowym ideom oraz przyszłości Europy. Jednym z punktów programu był panel „Miasta przyszłości. Jak tworzyć przestrzeń miejską, by pomagała budować więzi społeczne i relacje między ludźmi?”.
To już X edycja EFNI. Od środy w Sopocie dyskutują przedstawiciele biznesu, nauki, polityki, samorządów i kultury. Na długiej liście tegorocznych prelegentów znaleźli się m.in. Frans Timmermans, Jerzy Buzek, Henryka Bochniarz, Olga Tokarczuk i Natalia Hatalska. Eksperci debatują o najważniejszych wyzwaniach w zmieniającym się świecie, o globalnych trendach i czekającej nas przyszłości. Wydarzenie jest organizowane przez Konfederację Lewiatan przy współudziale BusinessEurope oraz miasta Sopot.
W czwartek odbył się panel „„Miasta przyszłości. Jak tworzyć przestrzeń miejską, by pomagała budować więzi społeczne i relacje między ludźmi?”, w którym udział wzięli: Marcin Skwierawski – wiceprezydent Sopotu, Michał Ciomek – dyrektor przygotowania projektów Invest Komfort oraz Jan Koszutski – członek rady nadzorczej DESA Unicum. Spotkanie poprowadził artysta i profesor ASP – Paweł Kowalewski. Partnerem wydarzenia został Invest Komfort.
Temat dyskusji był związany z motywem przewodnim aktualnego Biennale Architektury
w Wenecji: How will we live together? Goście wspólnie zastanawiali się nad tym, jak planować współczesne polskie miasta, by ich przestrzeń sprzyjała poczuciu wspólnotowości i zdrowym relacjom.
Na spotkaniu dużo uwagi poświęcono roli architektury i nowych inwestycji w kształtowaniu wizerunku miast oraz więzi międzyludzkich. Współcześni deweloperzy coraz częściej muszą brać na siebie odpowiedzialność kuratora przestrzeni.
– Kurator to dla nas przede wszystkim program. Przygotowujemy go w zależności od kontekstu, w którym tworzymy – mówił Michał Ciomek z Invest Komfort. – Mamy ten przywilej, że pracujemy w wyjątkowo multidyscyplinarnych zespołach. Już na wczesnym etapie projektu zapraszamy do współpracy artystów, architektów kubaturowych, projektantów przestrzeni publicznych, zieleni oraz wnętrz. To dla nas równorzędni partnerzy. Wspólnie pracujemy nad programem nowej przestrzeni w mieście.
Tego typu demokratyczne podejście ma sprzyjać tworzeniu inwestycji wartościowych dla miasta i mieszkańców. Jak zaznaczył Michał Ciomek, bardzo ważne jest skupienie się na procesie projektowym i zadaniu właściwych pytań w odpowiednim momencie. Jeśli proces ten będzie odpowiednio zaplanowany i przeprowadzony, produkt finalny także będzie dobry.
Paneliści rozmawiali także o atmosferze wzajemnego zaufania pomiędzy miastem, deweloperem a lokalną społecznością, która pozwala realizować dojrzałe i odważne projekty. Dobra współpraca samorządu i inwestora jest nieodzowna.
– Deweloper to podmiot także miastotwórczy. Razem tworzymy miasto – mówił wiceprezydent Sopotu, Marcin Skwierawski – Ta współpraca musi być oczywiście racjonalna i osadzona w przestrzeni urbanistycznej. Nie da się jednak zarządzać miastem, jeśli odwrócimy się od przedsiębiorców. Deweloper to podatnik, pracodawca, ale też często mecenas kultury, sportu i wielu wydarzeń. Warto o tym pamiętać.
Bardzo ważnym elementem w przyjaznej przestrzeni miejskiej powinna być też sztuka. Goście zgodzili się co do tego, że wciąż jest jej za mało na polskich ulicach.
– Rola sztuki w przestrzeni miasta jest olbrzymia – przekonywał Jan Koszutski, członek Rady Nadzorczej DESA Unicum. – Jest pretekstem do relacji, zachętą do spotkań i rozmów o niej. Wpisuje się trwale w krajobraz, niejednokrotnie stając się symbolem miejsca, w którym powstała. Słynna warszawska palma autorstwa Joanny Rajkowskiej kiedyś była czymś przedziwnym, a dziś jest traktowana przez mieszkańców niemal jak Syrenka. To dobry przykład na to, jak sztuka potrafi zmieniać naszą perspektywę i wpisywać się w rzeczywistość. Mamy ważne zadanie przed sobą, by było jej w naszej przestrzeni coraz więcej.
Analiza relacji w przestrzeniach miejskich pozwoliła podjąć też temat placów jako miejsc spotkań. Jak się okazuje, nowe punkty na mapie metropolii często mogą wymykać się wcześniejszym założeniom i zaskoczyć samych twórców. Michał Ciomek przytoczył przykłady placów miejskich zrealizowanych przy inwestycji Nowe Orłowo w Gdyni oraz w centrum Gdańska, obok osiedla Brabank nad Motławą.
– Architektura, tak jak sztuka, ma silny faktor integrujący, a w przestrzeni publicznej staje się wręcz katalizatorem relacji, dzięki któremu możemy zyskać jeszcze więcej. Okazało się, że ludzie zaczęli korzystać z placu w Gdańsku po swojemu. Architektura była pierwszym bodźcem, który potem rezonował przez przestrzeń publiczną. To użytkownicy, czyli właściciele gastronomii, przechodnie, turyści i inni nadali jej właściwe funkcje i kształt – tłumaczył Michał Ciomek. – Kwestie społeczne są jednym z głównych parametrów projektowych we współczesnych czasach – dodał.
Wiceprezydent Sopotu zwrócił uwagę na to, jak istotnym krokiem w tworzeniu dobrych relacji w mieście było też wprowadzenie uchwały krajobrazowej. Zaznaczył, że nie da się obecnie zarządzać miastem, jeśli nie buduje się wspólnoty. Ważne jest więc ograniczanie grodzeń wokół inwestycji. Michał Ciomek przyznał, że projektowanie osiedli otwartych jest jednym z najbardziej ekscytujących parametrów projektowych.
– Cieszymy się, że wszyscy będą musieli się do tego wymagania dostosować – zaznaczył dyrektor Invest Komfort.