Inteligentne miasta nie są tylko konceptem, ale realnie funkcjonującymi miastami, w których inteligentne zarządzanie energią przynosi korzyści ich mieszkańcom i służą za przykład dla całego świata – mówi Xavier Normand, odpowiedzialny za zrównoważony rozwój we francuskich miastach Grenoble oraz Lyon.
W Grenoble zrealizowano projekt GreenLys, którego głównym zadaniem było przetestowanie i zademonstrowanie działania inteligentnych sieci jako całości, przy udziale wszystkich podmiotów zaangażowanych w system energetyczny od producenta energii po mieszkańców.
Projekt GreenLys był realizowany w ramach konsorcjum firm z branży energetycznej, w tym ER DF, GEG, GDF Suez i Schneider Electric przy współpracy z miastem Grenoble. Projekt ma pokazać, że inteligentne miasto to sprawdzony model biznesowy, w którym aktywny udział biorą również konsumenci.
Pierwszym etapem projektu była instalacja inteligentnego opomiarowania w formie liczników. Do tego celu wytypowanych zostało 1 tys. gospodarstw domowych i 40 obiektów komercyjnych. Dodatkowo zainstalowane zostały specjalne boksy, których zadaniem było monitorowanie i optymalizacja zużycia energii elektrycznej. Jednocześnie w mieście zainstalowano stacje do ładowania samochodów elektrycznych. Efektem tych działań jest lepsze zarządzanie siecią energetyczną i zdefiniowanie potrzeb konsumentów, jak również dostosowanie zużycia energii do ich aktualnych potrzeb. Co więcej, każdy z konsumentów będzie mógł bardziej efektywnie zarządzać poborem energii, korzystając z rozwiązań komunikacyjnych. Bardzo ważne jest również fakt, że cały system przyczynia się do zbierania dokładnych danych o funkcjonowaniu sieci przesyłowych w celu zwiększenia ich efektywności, zmniejszenia strat energii oraz planowania ich rozwoju.
Według danych firmy Schneider Electric, budynki generują obecnie 40 proc. globalnej konsumpcji energii, a w niedalekiej przyszłości będzie to aż 60 proc. Z tego względu konieczne są inwestycje w inteligentne systemy zarządzania energią i automatykę w budynkach, które pozwolą na efektywne wykorzystanie energii i realne oszczędności.
– Systemy te pozwalają na zmniejszenie zużycia energii o 30 proc. w istniejących budynkach oraz do 70 proc. w nowych budynkach. Mamy więc konkretne narzędzia, z których możemy i powinniśmy korzystać – podkreśla Jacek Łukaszewski, prezes Schneider Electric Polska.
Nowe budynki komercyjne są dużo bardziej efektywne energetycznie, a zatem tańsze w eksploatacji. Nieco mniejsze możliwości inwestycji w efektywność energetyczną istnieją w budownictwie mieszkaniowym, gdzie własność jest rozproszona pomiędzy wielu lokatorów. W lokalach mieszkalnych jednak także można instalować chociażby systemy zarządzania światłami lub ogrzewaniem, które pozwolą na wymierne oszczędności i zużycie mniejszej ilości energii.
Współczesne miasta muszą sprostać wielu wyzwaniom związanym z rosnącą liczbą ludności oraz ich potrzebami, zapewnianiem odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa, a także właściwym zarządzaniem komunikacją i transportem miejskim, jak również sieciami wodno-kanalizacyjnymi i energią. Według danych z raportu „Energia Inteligentna” przygotowanego przez Frost&Sullivan, przy współpracy Schneider Electric, wynika, iż światowy popyt na energię w latach 2000 – 2030 zwiększy się o 200 proc. Znaczący udział tego zużycia generują budynki – ich systemy ogrzewania, chłodzenia i oświetlenia odpowiadają za ok. 25 proc. globalnych emisji dwutlenku węgla.
– Jednym z głównych problemów współczesnych miast jest kwestia architektonicznej zabudowy. Z jednej strony mamy budynki starszego typu, które pochłaniają znaczne pokłady energii. Natomiast z drugiej, powstaje coraz więcej inwestycji, które również wymuszają większe zapotrzebowanie na energię. W związku z czym podnoszenie efektywności energetycznej powinno być priorytetowym obszarem działań władz polskich miast, jako niezbędny element sprawnego działania organizmu miejskiego i sposób na obniżenie kosztów jego funkcjonowania – dodaje Jacek Łukaszewski.
Źródło: WNP