Rośnie zainteresowanie deweloperów programem NFOŚiGW ws. dopłat do kredytów bankowych na budowę domów energooszczędnych – powiedział PAP rzecznik Funduszu Witold Maziarz. Takie domy lub mieszkania oferuje w Polsce na razie dziewięciu deweloperów.
Jak poinformował rzecznik, od początku programu, czyli od jesieni 2013 r., zostało pozytywnie ocenionych przez weryfikatorów energetycznych 250 lokali mieszkalnych, 91 domów energooszczędnych i 10 pasywnych budowanych lub planowanych przez deweloperów.
Weryfikacja umożliwia zainteresowanym ubieganie się o kredyty bankowe z dopłatą Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Maziarz przypomniał, że w ramach programu, chętni mogą nie tylko samodzielnie zrealizować inwestycję, ale również kupić dom bądź mieszkanie od dewelopera. „Pierwsze deweloperskie oferty domów energooszczędnych zostały już zrealizowane, a beneficjenci otrzymali dopłaty” – podkreślił.
Wyjaśnił, że od początku 2014 roku pozytywne weryfikacje dotyczące budynków jedno i wielorodzinnych zgłosiło dziewięciu deweloperów. Z tego dwie firmy budują domy wielorodzinne, a pozostali oferują domy jednorodzinne.
„Program dopłat nie jest skierowany bezpośrednio do deweloperów, lecz do osób fizycznych, budujących dom jednorodzinny lub kupujących dom/mieszkanie od dewelopera, rozumianego również jako spółdzielnia mieszkaniowa” – powiedział.
Nowe budynki muszą jednak spełnić podstawowy parametr: roczne jednostkowe zapotrzebowanie na energię użytkową – niezbędną do ogrzewania i wentylacji – nie może przekroczyć 40 KWh na metr kw. rocznie dla budynków energooszczędnych lub 15 KWh dla budynków pasywnych.
Dofinansowanie ma formę częściowej spłaty kredytu bankowego na budowę, zakup domu bądź mieszkania. Dotacja jest wpłacana na konto beneficjenta po zakończeniu przedsięwzięcia i potwierdzeniu standardu energetycznego budynku.
Rzecznik przypomniał, że inwestorzy mogą liczyć na jednorazowe, bezzwrotne dofinansowanie w wysokości 50 tys. zł dla budynku pasywnego i 30 tys. zł dla budynku energooszczędnego. Kupujący mieszkanie może dostać odpowiednio 16 lub 11 tys. zł. Wysokość dofinansowania uzależniona jest od m.in. wskaźnika zapotrzebowania na energię użytkową.
Maziarz poinformował, że z analiz Funduszu wynika, że średnia powierzchnia budowanych domów energooszczędnych to 120 metr kw., natomiast wskaźnik zapotrzebowania na energię użytkową wynosi średnio 34 kWh na metr kw. rocznie.
„W przyszłości na rynku będą liczyły się przede wszystkim inwestycje energooszczędne, charakteryzujące się zdecydowanie niższymi kosztami eksploatacyjnymi w porównaniu z budownictwem standardowym” – twierdzi rzecznik NFOŚiGW.
Zgodnie z prawem unijnym wszystkie nowopowstające budynki po 2020 roku będą musiały się charakteryzować niskim zapotrzebowaniem na energię.
Budżet programu Funduszu wynosi 300 mln zł. Dzięki dopłatom do 2018 roku ma powstać ok. 12 tys. domów i mieszkań o niskim zapotrzebowaniu na energię. Specjalnych kredytów udziela siedem banków: Bank Polskiej Spółdzielczości, SGB-Bank, Bank Ochrony Środowiska, Bank Zachodni WBK, Getin Noble Bank, Nordea Bank Polska i Deutsche Bank PBC.