Począwszy od 2011 roku listwy antyprzepięciowe, które zabezpieczają komputery oraz inne urządzenia domowe przed zakłóceniami z sieci zasilającej, stały się jeszcze bardziej bezpieczne. To efekt nowelizacji polskiej normy PN-EN60950-1:2007 zgodnie z zaleceniami Unii Europejskiej. Wprowadzono także obowiązek oceny na zgodność z normą PN-EN61643-11:2006, która od tego roku zobowiązuje producentów do wyraźnego informowania użytkowników o poziomie zabezpieczeń, jakie zostały zastosowane w określonym modelu listwy.
– Wprowadzone zmiany oceniamy korzystnie, gdyż gwarantują użytkownikom jeszcze większy poziom bezpieczeństwa. Z punktu widzenia EVER duże znaczenie ma kwestia obowiązkowej informacji o zastosowanych zabezpieczeniach. Do tej pory wielu klientów wybierało mało bezpieczne listwy nieznanych marek ze względu na stosunkowo niską cenę. Bezpiecznym i solidnym produktom EVER trudno było konkurować cenowo z produktami, które rzekomo były listwami zabezpieczającymi, a faktycznie przypominały raczej zwykłe przedłużacze. Nowe przepisy umożliwią świadomym klientom podjęcie decyzji o kupnie na podstawie faktycznych danych o zabezpieczeniach, dzięki czemu będą wiedzieli za co tak naprawdę płacą – mówi Piotr Strzelecki, Dyrektor Działu Badań i Rozwoju, Główny Konstruktor firmy EVER.
Zgodnie ze zmianami w normie PN-EN60950-1:2007 producenci mają obowiązek stosowania w listwach antyprzepięciowych elementów zabezpieczających przed skutkami uszkodzeń termicznych spowodowanych powstawaniem strat mocy w częściowo uszkodzonym warystorze (VDR – Voltage Depended Resistor). Podzespół ten jest głównym elementem odpowiedzialnym za ochronę podłączonych urządzeń w razie przepięcia.
Innymi słowy: warystory muszą być teraz dodatkowo zabezpieczone przed zbytnim przegrzaniem. Wprowadzenie tego wymogu ma spowodować, że wyroby wyposażone w warystory (na przykład listwy antyprzepięciowe) staną się jeszcze bezpieczniejsze w codziennym użytkowaniu. Warystor jest podzespołem w pewnym stopniu nadwyrężanym przez każde pojedyncze przepięcie. Po wielu takich zdarzeniach może ulec częściowemu uszkodzeniu, czego rezultatem może być przegrzanie i uszkodzenie obudowy.
– W przypadku markowych listew, których obudowy spełniają wyśrubowane normy, zagrożenia spowodowane takim zdarzeniem są mocno ograniczane (gwarancja niepalnej obudowy). Natomiast przypadku tanich wyrobów niewiadomego pochodzenia wysoka temperatura może naruszyć ciągłość obudowy odsłaniając elementy konstrukcyjne, które po dotknięciu, na przykład przez małe dziecko, spowodują porażenie prądem – podkreśla Piotr Strzelecki.
Kolejne zmiany prawne, jakie zaczęły obowiązywać w 2011 roku, nakazują producentom listew zasilających (antyprzepięciowych) informowanie użytkowników o rodzajach zastosowanych zabezpieczeń. Według zmienionej normy PN-EN 60643-11 na specyfikacji urządzenia muszą być podane dwa zasadnicze parametry, które potwierdzają skuteczność działania produktu: napięcie próby dla udaru kombinowanego Uoc oraz maksymalne napięcie na wyjściu układu ograniczającego Up. Jak wyjaśnia specjalista EVER, przy porównywaniu produktów użytkownicy powinni kierować się następującą zasadą: wyrób lepszy (skuteczniejszy) cechuje jak najwyższe napięcie Uoc, a jednocześnie jak najniższe napięcie Up.