Deweloperzy wracają do coraz odważniejszego planowania wieżowców biurowych w Warszawie – projektów, których nie było w stolicy od kilku lat. Biorąc pod uwagę obecną skalę rynku nowoczesnej powierzchni biurowej w tym mieście, jest tu miejsce na drugą falę wysokościowców – powiedział podczas sesji Rok wyzwań – perspektywy rozwoju i zagrożenia na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce, odbywającej się w czasie Europejskiego Kongresu Gospodarczego, Tomasz Buras, dyrektor działu wynajmu powierzchni biurowych, Savills Polska.
Jeden tego typu projekt może dostarczyć od 40 do 100 tys. mkw. powierzchni, podczas gdy cały rynek warszawski oferuje obecnie około 3,6 mln mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej.
– Są to trudne przedsięwzięcia, których realizacja trwa 2-3 lata. Do tego trzeba jeszcze doliczyć okres przygotowania inwestycji. Długość procesu powoduje, że moment zakończenia prac nad obiektem niekoniecznie wypada na dobrą koniunkturę na rynku najmu – podkreślił Tomasz Buras.
Jak dodał, to jeden z powodów, dla których nie wszystkie planowane inwestycje wieżowe zostaną zrealizowane. – Myślę, że jeden lub dwa spośród zapowiadanych projektów na pewno mają szansę powstać. Nie wierzę jednak, że w Warszawie dojdą do skutku wszystkie zapowiadane przedsięwzięcia tego typu, a przynajmniej nie wszystkie powstaną w zapowiadanym terminie – podkreślił Tomasz Buras.
Papierkiem lakmusowym dla rozwoju wieżowych biurowców w Warszawie będzie realizacja spółki Ghelamco – Warsaw Spire. Budowa obiektu już się rozpoczęła, a firma walczy o pierwsze umowy przednajmu.
Taką inwestycję planuje również Grupa PHN, która zamierza postawić obiekt PHN Tower. – Rzeczywiście w Warszawie obserwujemy pęd do budowy wież – mówi Wojciech Papierak, prezes Grupy PHN.
Autor: propertynews.pl