Od 19 września można składać wnioski, aby uzyskać dofinansowanie na wymianę źródła ciepła i termomodernizację domów jednorodzinnych. Ruszył długo wyczekiwany rządowy program Czyste Powietrze.
Pomimo, że sezon grzewczy wydaje się jeszcze odległy, temat smogu powrócił. Wszystko za sprawą rządowego programu Czyste Powietrze, w ramach którego właściciele domów jednorodzinnych mogą otrzymać dotacje w wysokości nawet do 90% kosztów kwalifikowalnych mieszczących się w przedziale 7-53 tys. zł. Wsparcie można przeznaczyć na wymianę źródła ciepła, modernizację systemu ogrzewania, systemu wentylacji, izolację przegród zewnętrznych, czy wymianę stolarki.
Budynki jednorodzinne głównym winowajcą smogu w Polsce
W Polsce domy jednorodzinne stanowią aż 90% ogółu budynków mieszkalnych i nawet w miastach jest ich cztery razy więcej niż budynków wielorodzinnych. Połowa Polaków mieszka w domach jednorodzinnych, których jest aż 5 mln. To właśnie te domy wpływają na jakość powietrza w naszym kraju. Problemu nie stanowią jedynie wysokoemisyjne źródła ciepła opalane złej jakości paliwem, ale również fatalny stan techniczny budynków – ponad 70% z nich ma niski i bardzo niski standard energetyczny. To z kolei powoduje duże zapotrzebowanie na ciepło, przekładając się na wysokie koszty ogrzewania. Dlatego mieszkańcy takich domów wybierają najtańsze, ale za to niskiej jakości i mocno zanieczyszczone paliwo. A to droga donikąd.
Problem ubóstwa energetycznego dotyka ponad 12% społeczeństwa polskiego, a to oznacza 4,6 mln osób mających problem z zapewnieniem sobie komfortowych warunków cieplnych. Problemu ubóstwa energetycznego, podobnie jak problemu smogu nie rozwiążemy działaniami „ad hoc”. Niezbędne są działania długofalowe eliminujące ich przyczynę – niski poziom efektywności energetycznej budynków.
Tylko kompleksowa modernizacja
Kompleksowa modernizacja jest jedynym skutecznym rozwiązaniem. Jest również kosztowna, dlatego tak istotne znaczenie ma uruchomiony właśnie program Czyste Powietrze. Dlaczego kompleksowa? Efektywność energetyczna budynku opiera się na trzech nierozłącznych filarach – skorupie, czyli dobrze zaizolowanych przegrodach zewnętrznych i stolarce o odpowiednich parametrach, źródle ciepła i chłodu oraz co istotne – możliwości optymalizacji przepływów energii w poszczególnych systemach technicznych – instalacji ogrzewania, chłodzenia, wentylacji, czy ciepłej wody użytkowej. Inwestycja w samo ocieplenie budynku, która bez wątpienia ma pozytywny wpływ na obniżenie strat ciepła, może przyczynić się do powstawania tzw. chorych budynków. Niezbędne jest zatem włączenie do inwestycji kwestii modernizacji systemu wentylacji czy ogrzewania.
„Budynek jest niczym organizm ludzki, który poprawnie funkcjonuje tylko jeśli wszystkie organy są zdrowe i prawidłowo ze sobą współpracują. Bez efektywnego źródła ciepła i systemu ogrzewania nie będzie sprawnie działał” – mówi Aleksandra Stępniak, Konsultant ds. Efektywności Energetycznej w Danfoss Poland.
Aby uzyskać oczekiwane oszczędności zużycia i kosztów energii konieczna jest możliwość zarządzania tą energią, chociażby poprzez regulację temperatury w każdym pomieszczeniu. Nie pozostaje to również bez znaczenia dla naszego zdrowia i komfortu. Podczas gdy w łazience odpowiednia temperatura to ok. 24 st. C, to już w pokoju dziennym wystarczy ok. 21 st. C, a w sypialni 17-19 st. C. Każdy taki jeden stopień mniej w pomieszczeniu generuje nawet do 6% oszczędności. Dodanie funkcji regulacji na grzejnikach to ułamek w całkowitych kosztach inwestycji, ale to około 1/3 sukcesu – średnio ok. 23% oszczędności energii.
Możliwość regulacji temperatury w poszczególnych pomieszczeniach to niezbędne działanie podczas docieplania budynków. Zmodernizowany w taki sposób budynek posiada dużo mniejsze zapotrzebowanie na energię i dużo efektywniej może wykorzystywać naturalne źródła ciepła, jak wzrost temperatury dzięki oddziaływaniu promieni słonecznych, czy w wyniku aktywności mieszkańców, chociażby gotowania. Aby ograniczyć niepotrzebne straty ciepła musimy mieć możliwość zmniejszenia temperatury na odbiornikach ciepła (grzejnikach, czy podłogi w przypadku ogrzewania podłogowego) w każdym z pomieszczeń. Możliwość regulacji temperatury zapobiega również tzw. efektowi otwartego okno, kiedy to uzyskujemy komfortową dla nas temperaturę poprzez otwieranie i zamykanie okna, co powoduje olbrzymie straty energii, zamiast, jak to jest w przypadku efektywnego systemu ogrzewania – ustawiając ją na głowicach termostatycznych.
EPBD szansą na pokonanie smogu
Przygotowując tak szeroki i wieloletni program należy wziąć pod uwagę zmieniające się uwarunkowania prawne. Polska jako jeden z krajów unijnych ma czas do 19 lutego 2020 roku na wdrożenie do prawa krajowego zapisów znowelizowanej dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków. Jednym z nowo dodanych zapisów jest obowiązek dodania funkcji regulacji temperatury w poszczególnych pomieszczeniach każdorazowo przy wymianie źródła ciepła. To bardzo istotny zapis z perspektywy krajowych programów wsparcia mających na celu likwidację problemu smogu. Montaż odpowiednich urządzeń to ok. 3-6% inwestycji w nowe źródło ciepła, a pomaga zapobiec wzrostowi kosztów ogrzewania przy zmianie z kotła węglowego na mniej emisyjny, ale zasilany droższym paliwem – np. gazowy. Działanie to jest nie tylko zatem obligatoryjne zgodnie z wytycznymi unijnymi, ale również uzasadnione ekonomicznie, a także społecznie i środowiskowo, zapewniając komfort mieszkańcom i istotnie wpływając na zmniejszenie zużycia energii.
Źródło: Danfoss