Już we wrześniu w centrum wystawienniczym EXPO XXI w Warszawie odbędą się cztery wielkie imprezy targowe: Warsaw Build 2013, Interiors & Design, CERTIBA i Windows & Doors poświęcone wszystkiemu co potrzebne do budowy, wykończenia i wyposażenia nowoczesnego domu. Czy nasze mieszkania będą energooszczędne? Z czego będą powstawać? Jak zmienia się przemysł materiałów budowalnych? Rozmawiamy z dyrektorem Instytutu Ceramiki i Materiałów Budowlanych dr Stanisławem Traczykiem
Jak ocenia Pan perspektywy krajowego przemysłu materiałów budowlanych?
Nie mam najmniejszej wątpliwości, że produkcję materiałów budowlanych, która w dużej mierze wykorzystuje przetworzone surowce mineralne, można uznać za nasz przemysł narodowy. O jego mocnej pozycji decyduje to, że materiały ceramiczne i beton będą podstawą rozwoju całego budownictwa jeszcze przez dziesięciolecia, ponieważ nie widać materiałów, które mogłyby zastąpić je na masową skalę. Dlatego biorąc pod uwagę nasze zaplecze surowcowe oceniam perspektywy branży jako dobre. Impulsem rozwoju będą z pewnością środki pozyskane z Unii Europejskiej na lata 2014-2020. Część z nich zostanie przeznaczona na szeroko pojęte budownictwo. Kiedy ono ruszy, automatycznie wzrośnie koniunktura na materiały budowlane, konstrukcyjne i wykończeniowe.
Unia Europejska stawia na innowacje, oszczędność energii i ograniczenie emisji dwutlenku węgla. Czy w swojej działalności będą to musiały uwzględnić również firmy produkujące materiały budowlane?
Tak, bo dyrektywy unijne determinują pośrednio kierunek rozwoju wszystkich branż. W przypadku choćby ceramiki budowlanej i sanitarnej, producenci w procesach technologicznych będą musieli zwracać większą uwagę na zużycie energii. Jednak poza działaniami na rzecz zmniejszenia emisji dwutlenku węgla i zwiększenia oszczędzania energii, to innych gwałtownych zmian w technologiach nie przewiduję.
Z kolei drobniejsze zmiany np. w ceramice płytkowej zachodzą prawie niezauważalnie dla konsumentów. Odstąpiono już choćby od tradycyjnego druku w zdobieniu, a na znaczeniu zyskuje druk cyfrowy. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na płytkach umieszczać nadruki zdjęć.
Rewolucją byłoby wejście na szeroką skalę do przemysłu ceramicznego nanotechnologii. Przewiduje się choćby zwiększenie zastosowania płytek antyseptycznych z zawartością nanoproszków – np. srebra, związków srebra, dwutlenku tytanu. Są to płytki szczególnie przydatne dla szpitali, przedszkoli czy żłobków, gdzie sterylne warunki są niezbędne.
Jak na tle Europy prezentuje się nasz przemysł płytkowy?
Zanotowaliśmy ogromny wzrost potencjału produkcyjnego. Po poprzednim systemie odziedziczyliśmy produkcję rzędu 12 mln metrów kwadratowych. W tej chwili wynosi ona 120 milionów. Dodatkowo nasze zakłady zaliczane są do najnowocześniejszych w Europie. Decydują o tym głównie dwa koncerny – Paradyż i Tubądzin.
W jakich kierunkach będą rozwijały się materiały budowlane?
W kierunku energooszczędności i ekologii. W produkcji materiałów budowlanych można zagospodarować materiały wtórne i odpadowe. Na przykład w produkcji cementu przewidujemy znaczne wykorzystanie łupków przywęglowych, które pozwolą na zmniejszenie zawartości klinkieru w cemencie. To automatycznie zmniejszy emisję dwutlenku węgla i spowoduje znaczące zagospodarowanie odpadów, które powstają przy wydobyciu i uszlachetnieniu węgla. Dzięki temu nastąpi też zmniejszenie wydobycia surowców naturalnych. Wiadomo, że podczas produkcji cementu musimy wydobywać margle czy wapienie, to samo jest również z kruszywami, które mogą być produkowane z surowców odpadowych, szczególnie popiołów.
Trzeba też zwrócić uwagę, że przy produkcji materiałów budowlanych odstępuje się od uniwersalności. Chodzi o to, żeby materiały były jak najdłużej trwałe i antykorozyjne.
A co z technologiami dotyczącymi szkła?
W tym przypadku będzie chodziło głównie o modyfikację powierzchni szkła płaskiego. Będzie ono jeszcze uszlachetniane w różnych kierunkach. Na przykład przy wysokich, szklanych budynkach, będzie wykorzystywane szkło o lepszych właściwościach „samomyjących”. Są też modyfikacje szyb dwu- lub jednokomorowych w zależności od przeznaczenia danego budynku.
